Pewnie wszyscy już wiedzą, że student przed egzaminem zrobi wszystko byle żeby tylko się nie uczyć. Postanowiłam, że dzisiaj zamiast zająć się sprzątaniem, czytaniem książki i ciągłym chodzeniem do lodówki (to nic, że ją otwieram tylko po to, żeby sprawdzić czy światło na pewno działa), napiszę post na blogu. Notatki leżą na biurku w chaosie i krzyczą, że chcą zostać przeczytane. Musiałam aż przed nimi uciec na łóżko, żeby przestać myśleć o tym ile to jeszcze nauki mnie czeka. Chwilę przed otwarciem bloga miałam ambitny plan przeanalizowania dziesięciu stron. Z tej okazji nawet zrobiła sobie przepyszną herbatę z owoców tropikalnych. Aż tu nagle wpadł mi do głowy cudowny pomysł, że najwyższy czas zrobić sobie przerwę! W taki oto sposób znalazłam się tutaj.
Coraz bardziej czuję wiosnę. Na niebie jest więcej słońca. Aż chce się żyć! :) Z niecierpliwością czekam na dni, kiedy będę mogła schować zimową kurtkę do szafy i wreszcie zacznę cieszyć prawdziwą, ciepłą wiosną. :)
Skąd ja to znam. W dni, kiedy powinnam zostać uziemiona przy biurku wśród notatek, zawsze znajdę sobie zajęcie. Sprzątanie pokoju, a zwłaszcza porządkowanie w szafkach, do których dawno nie zaglądałam. I mycie naczyń wydaje się takie cudowne, przyjemne. Aż żal się robi, kiedy wszystko zostaje umyte ;)
OdpowiedzUsuń"Wiosna, cieplejszy wieje wiatr...". Dziś poczułam ten wiatr i również nie mogę się doczekać! :)
Ja też czuję już wiosnę, więc rozumiem Twoją raaadość. Chociaż dzisiaj zmarzłam :)
OdpowiedzUsuńPS wyłałam zaproszenie na bloga :)
Nie tylko student, bo ja w liceum mam podobną strategię. Wynajduję sobie milion zajęć, które "muszę" zrobić zanim się zacznę edukować. Wszystko wydaje się wtedy ciekawsze niż nauka ;)
OdpowiedzUsuńJa też już czuję wiosnę! Przy takiej pogodzie to tylko żyć, nie umierać!
Ja mam nadzieję, że wiosna się zacznie :) Ostatnio jest tak ciepło,że kurtka zimowa jest dla mnie za gorąca - a ja jestem typowym zmarźluchem :)
OdpowiedzUsuńA co do sesji... Lubię i potrafię uczyć się systematycznie, ale jak jest sesja i mam powtarzać sobie wszystko to działa mega dziwna aura :P i też sprawdzam światło w lodówce, chodzę do łazienki, gotuję.... Po prostu robię wszystko. W dodatku notatek mam całą stertę więc po dniu nauki nie można wejść do pokoju, porzucam więc wszystko co tam mam i uciekam :P
Bardzo często, nie tylko jeśli chodzi o egzaminy czy inne sprawdziany, odwleka się niektóre nieprzyjemne rzeczy. Żeby jeszcze trochę móc nacieszyć się takim nic-nierobieniem? :P
OdpowiedzUsuńTeż chcę już wiosnę, ale żeby świeciło słoneczko, a nie jak dziś - mam jakieś zachmurzone niebo nad Lublinem ;|
Na mnie patrzyła książka, w czasie nauki. Więc postanowiłam, że godzina czytania notatek, jeden rozdział w książce. Jakież to było mobilizujące! Jak mam sie uczyć, to zawsze sobie przypomnę, że jestem do tyłu z odcinkami serialu i no.. tak to się kończy :)
OdpowiedzUsuńjak Ci poszło?
Chciałam napisać, iż mianowicie opublikowałam wyczekiwaną przez Ciebie i Twoją ciekawość notkę, zapraszam więc! :)
UsuńO tak, wiosna nadchodzi - uwielbiam ten zapach w powietrzu ;3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że notatki wybłagały jednak Twoją uwagę i wszystko udało Ci się zdać :) Wracaj do nas! W końcu zbliżają się kolejne sesje :D
OdpowiedzUsuń