niedziela, 4 stycznia 2015

2015

Jeszcze w Sylwestra myślałam, że 2014 to rok stracony bezpowrotnie, że nic mi nie przyniósł, że był najzwyklejszymi czterema porami roku. Fakt, wiele utraciłam. Pojawiło się dużo znaków zapytania, wątpliwości. Brak wiary powodował, że nie miałam siły, aby wstać z łóżka. Nieudane randki, ulotne znajomości. Nagłe powroty do przeszłości zabijałam imprezami do białego rana. Byle, żeby zapomnieć, żeby nie myśleć jak źle gdzieś tam w środku. To były chwile, dzięki którym paradoksalnie dziś jest dobrze. Dowiedziałam się wiele o sobie samej. Sprawdzono mnie w ciężkich sytuacjach. Jestem dziś silniejsza i wiem, jak wiele szczegółów zgubiłam gdzieś w drodze do 2015. Uświadomienie sobie tego bolało, ale potrzebowałam chwil szczerości, żeby pogodzić myśli i rozstać się z niedomówieniami. 

Dziś wiem, że 2014 dał mi nową siebie. Mimo, że nie odniosłam znaczących sukcesów otworzyłam przed sobą inne perspektywy. Poczułam gotowość spełniania się. Dostałam siłę, żeby iść tam, gdzie chcę, żeby zdobyć to na czym mi zależy, żeby nie przejmować się tym, co sądzą i myślą inni, żeby być sobą i robić swoje. Ta gotowość była mi potrzebna. Na uświadomienie sobie tego potrzebowałam ponad 11 miesięcy. Pewnie nie raz jeszcze poczuję pustkę. Może zabraknie mi nadziei. Może wiara utraci sens. Póki co jest uśmiech, jest mój optymizm, jestem ja i jesteście Wy.

15 komentarzy:

  1. Nie mogę narzekać na 2014, bo mimo paru smutnych chwil, to był dobry rok. Mam nadzieję, że 2015 będzie szczęśliwym rokiem, że spełnimy nasze marzenia, że zacznie się układasz... I kochanie, liczę, że będziesz tu, dla nas, częściej :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mocno w to wszystko wierzę kochana! ;*

      Usuń
    2. bardzo się z tego cieszę :* domyślam się, że masz dużo do opowiedzenia i jakbyś się chciała podzielić, lub zwyczajnie pogadać, to pisz do mnie :) n.pierwiastek.nielad@gmail.com :)))

      Usuń
    3. O jak miło. :) Wieczorem się odezwę, obiecuję! :*

      Usuń
  2. Mam nadzieję, że nie powiesz, iż 2015 rok będzie straconym. Przynajmniej tego Ci nie życzę.
    Pozdrawiam, Klaudia! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz... Trzydziestego pierwszego grudnia zaczęłam pisać post na swoim blogu, nie planowałam, aby było to jakieś podsumowanie, bo też na początku myślałam, że 2014 nie wniósł niczego szczególnego, ale po chwili zastanowienia, okazało się, że ten rok chyba wniósł najwięcej ze wszystkich minionych lat. Uświadomiłam sobie wiele rzeczy, przede wszystkim zmieniłam się na lepsze dla samej siebie. Może i w moim przypadku, przez to wszystko 2014 dał mi właśnie tą nową siebie... Zapewne po części tak :).
    I bardzo się cieszę, że Ty również zdałaś sobie sprawę z tego, że to co sądzą i myślą inni, nie powinno zbytnio wpływać na nasze życie, a my w ogóle nie powinnyśmy się tym przejmować, a po prostu być sobą, czy to się komuś podoba czy nie :).
    Oby ten uśmiech i optymizm towarzyszył Ci przez cały rok :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego można wywnioskować, że pisanie bloga niesie ze sobą wiele pozytywnych aspektów. :) Gdybyśmy tego nie robiłby być może nadal uważałybyśmy, że rok 2014 nie był dla nas tym szczególnym w porównaniu do innych lat. To aż dziwne, że dostrzegamy najwięcej zmian zewnętrznych, a te, które dotyczą naszego wnętrza są tak bardzo przez nas zapominane, omijane.
      Mimo, że mamy już w kalendarzu 17.01, to życzę Tobie tego samego! Abyś mogła wciąż na nowo poznawać siebie z pozytywnej strony. :*

      Usuń
  4. Czasem potrzebny jest taki rok, który może po podsumowaniu nie okaże się wcale dobry i pozytywny, ale taki, który uświadomi nam wiele spraw i będzie wstępem do zmian na lepsze. Dla mnie taki był 2013, nie był szczególnie udany, ale dzięki niemu teraz mogę przyznać, że jestem szczęśliwa, bo doświadczenia z tamtego czasu pomogły mi wyeliminować ze swojego charakteru to, co sprawiało najwięcej smutku zarówno mi jak i innym. Poniekąd cieszę się z tych niepowodzeń 2013, bo gdyby nie one, być może nadal tkwiłabym w beznadziei. Wyciągnij więc z minionego roku jak najwięcej doświadczeń i od teraz rób wszystko, by było lepiej. Życzę pomyślności, zdrowia, radości i uśmiechu na 2015 :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Pozostaje mi chyba tylko pogratulowanie Tobie :) Mam nadzieję, że to, co zyskałaś stanie się Twoim fundamentem do szczęścia bezwarunkowego i że będziesz pewna, że możesz osiągnąć wszystko i być w tym wszystkim mistrzynią :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Każde doświadczenie
    Nas buduje.

    Bardzo dobrze, że potrafisz zauważyć lepszą wersję samej siebie (to trudne)

    OdpowiedzUsuń